W ostatnim artykule przedstawiliśmy wszystkie zalety płynące z noszenia dziecka w chuście przez ojca. Dziś, kontynuując temat, spojrzymy na tę kwestię z perspektywy niemowlaka. Być może, kiedy sceptyczni panowie zdadzą sobie sprawę z potrzeb swoich potomków, chętniej sięgną po chusty.
Chustowanie to wygodne i praktyczne rozwiązanie, które zwiększy poczucie więzi między pociechą a ojcem. Do tego pozwoli bardziej uwierzyć w swoje kompetencje jako równorzędnego opiekuna niemowlaka. Długotrwały kontakt fizyczny umożliwia nabranie pewności w „obsłudze” dziecka i pozwala oswoić się z noworodkiem w pierwszych dniach i tygodniach jego życia. Chusta jednak daje korzyści nie tylko tacie, ale też niemowlakowi. Oto te najczęściej wymieniane.
Stymulujące bodźce
Rodzicom może się wydawać, że nie ma różnicy, kto nosi dziecko, ale z perspektywy pociechy ma to ogromne znaczenie. Przytulenie do ciała mężczyzny dostarcza bowiem dziecku odmiennych doznań fizycznych niż bliskość z ciałem mamy. Panowie są inaczej zbudowani, bardziej umięśnieni, przy tym nie posiadają piersi. To dostarcza niemowlakom innych doznań zmysłowych i stymuluje rozwój układu nerwowego, który uczy się różnorodności.
Gwarancja bliskości
Poczucie bliskości z rodzicem to jedna z najważniejszych potrzeb niemowlaka. Nie jest prawdą, że tylko mama jest w stanie je spełnić. Również tata znakomicie może się tutaj sprawdzić. A czy istnieje bardziej intymne zajęcie od noszenia dziecka w chuście? Tutaj kontakt buduje się jakoby przy okazji. Ponadto nie jest to tak zadaniowa czynność jak np. zmiana pieluszki czy karmienie odciągniętym wcześniej z pomocą laktatora mlekiem. Noszenie w chuście to niemalże pierwotny rytuał budujący silną więź, która zaprocentuje w przyszłości.
Równowaga w opiece
Noszenie niemowlaka raz przez jedno, raz przez drugie z rodziców buduje w dziecku podświadome przekonanie, że jest ono tak samo ważne dla każdego z nich. Oczywiście podział obowiązków nie może ograniczać się tylko do chustowania, ale powinien dotyczyć każdej dziedziny opieki nad niemowlakiem. Im więcej czynności ze sobą współdzielicie, tym lepiej nie tylko dla waszej relacji z dzieckiem, ale też was samych jako partnerów. Nie można bowiem zapominać, że najszczęśliwsze dzieci wychowują się w rodzinach, w których rodzice są szczęśliwi.