I oto jest – wyczekiwany przez cały rok okres urlopowy, gdy większość z nas odlicza już tylko dni bądź wręcz godziny do wymarzonego wyjazdu. Po wielu trudnych tygodniach w pracy w końcu można odpocząć, w zależności od preferencji w sposób aktywny lub też leżąc do góry brzuchem. Chociaż przy małych dzieciach ta druga opcja nie wchodzi w grę – chcąc nie chcąc zmuszeniu jesteśmy do ciągłego pozostawania w ruchu i nieustannego zachowywania czujności. A przecież już samo planowanie wakacji z dzieckiem to nie lada wyzwanie.
W góry czy nad morze? To pytanie, które najczęściej zadają sobie planujące wakacyjny wypoczynek pary. Atrakcji dla malucha nie zabraknie w jednym i drugim miejscu, chociaż to jednak nadmorskie kurorty wydają się mieć bogatszą ofertę dla naszych pociech. To jednak nie jest najlepsza opcja jeśli szukamy oszczędności, wszak nad Bałtykiem aż roi się od budek z wszelkiego rodzaju pamiątkami, zabawkami, jedzeniem itp.
W górskich okolicach też oczywiście można zostawić całkiem sporą sumę, jednak zyskujemy tę przewagę, że w samych górach poza schroniskami praktycznie nie ma gdzie wydawać pieniędzy. Z kolei nad wodą zdecydowanie bardziej przydadzą się specjalne pieluszki do pływania. Obie opcje wiążą się również z aspektami zdrowotnymi – mamy do wyboru zdrowotną dawkę jodu bądź też oddychanie świeżym, górskim powietrzem.
Na tym oczywiście wybór się nie kończy. Dużą popularnością cieszą się w naszym kraju ośrodki usytuowane nad licznymi jeziorami. Taki wyjazd możemy przyrównać do wypoczynku nad morzem, z tą różnicą, że zwykle jesteśmy bliżej domu, a przez to wydamy nieco mniej na dojazd.
Wielu z nas wakacje z czasów dzieciństwa kojarzą się z wyjazdami na wieś, najczęściej do mieszkającej z dala od wielkomiejskiego zgiełku babci. To też całkiem ciekawa opcja w dzisiejszych czasach, zwłaszcza, jeśli chcemy trochę odpocząć od naszych urwisów, powierzając je sprawdzonej opiece.
Jeśli natomiast nie śpieszno nam do mamusi lub co gorsza teściowej, ale pragniemy bliższego kontaktu z naturą, wówczas z pomocą przychodzą gospodarstwa agroturystyczne. Największą frajdę z takiego wyjazdu powinny odczuwać dzieci mieszkające na co dzień w miastach, nie mające zbyt wielu kontaktów z krówkami, świnkami i innymi stworzeniami, znanymi jedynie z kart książek, kadrów kreskówek czy w najlepszym wypadku pojedynczych, zorganizowanych w okolicy zagród.
Czasem niestety trzeba pozostać w domu i spędzić wakacje w mieście. Wtedy też można fajnie spędzić czas, ponieważ oferta wydarzeń kierowanych do najmłodszych jest zazwyczaj całkiem rozbudowana. Najważniejsze to i tak mieć tą chwilową odskocznię od codzienności, znaleźć trochę czasu dla najbliższych, by zwyczajnie z nimi pobyć. Nie ważne gdzie, ważne z kim.