Sprawa przedstawia się tak: ciąża trwa 40 tygodni. Za terminowy poród uznaje się ten, między 38. a 42. tygodniem ciąży, więc − jak widać − 2 tygodnie w tę czy 2 tygodnie w tę, z punktu widzenia medycyny, to żaden problem. Nie wiadomo, kiedy młode zechce wyjść na świat. A może to się stać w każdej chwili.
Z tego co mówiła Mama Małej, to torba z wyprawką do szpitala na ten wielki dzień powinna czekać gotowa już 6 tygodni przed planowanym terminem. Co jeśli dzieciak stwierdzi, że „ten czas” jeszcze wcześniej? Albo gdy „to” zacznie się, kiedy przyszła mama jest z dala od domu? Nie czas wtedy pędzić do mieszkania, by nerwowo wrzucać wszystko, co wpadnie w ręce do torby.
Jeśli, drogi przyszły tato, szukasz właśnie listy, co powinna zawierać taka wyprawkowa torba dla przyszłej mamy, to masz szczęście, bo właśnie ci to wszystko wymienię 😀
Bierzcie, drukujcie, pakujcie!
Dla mamy:
- szlafrok
- 2 koszule nocne umożliwiające karmienie
- majtki jednorazowe (kilka sztuk)
- podkłady poporodowe
- pantofle i klapki pod prysznic
- 2 ręczniki
- kosmetyki (szampon, dezodorant, pasta i szczoteczka do zębów, żel pod prysznic, płyn do higieny intymnej)
- 2 biustonosze do karmienia
- wkładki laktacyjne
- odciągacz pokarmu
- maść do smarowania popękanych brodawek
- ciepła bluza (sweter), skarpetki
- telefon i ładowarka
- luźne ubranie na wyjście (ale to możesz dowieźć już przed samym wyjściem)
Dla dziecka:
- 3 kaftaniki
- 3 śpioszki
- skarpetki
- rękawiczki niedrapki
- pieluchy dla dzieci (mogą być pieluchy wielorazowe lub np. tetrowe, tylko najlepiej weź do nich jeszcze otulacz)
- czapeczka
- krem na odparzenia
- kosmetyki do kąpieli i ręcznik (weź na wszelki wypadek − takie rzeczy powinien zapewnić szpital)
- kocyk
- preparat do pielęgnacji pępka (to też powinien zapewnić szpital)
- kocyk lub pieluszka flanelowa
- ubranko na wyjście (w zależności od pory roku)
Przyszła mama musi także koniecznie mieć ze sobą:
- dowód osobisty
- kartę przebiegu ciąży
- aktualne wyniki badań zleconych przez lekarza prowadzącego
- wynik badania grupy krwi
Tyle nam (mnie i Mamie Małej) teraz przychodzi do głowy. Być może czegoś zapomnieliśmy. Mama jeszcze mi tu podpowiada, że powinno się układać rzeczy warstwami: na samym spodzie potrzebne w późniejszym czasie (np. ubranie na wyjście), na wierzchu − rzeczy najpotrzebniejsze. Jednak jeśli musisz spakować się na szybko, to daruj sobie takie ceregiele… Pamiętaj: jeżeli poród się zaczął, a luba nie ma przygotowanej torby, szybko łapcie dokumenty i pędźcie do szpitala. Po pozostałe rzeczy możesz przecież przyjechać już po przywitaniu dziecka na świecie 🙂 Żeby jednak zaoszczędzić sobie dodatkowego stresu, zachęcaj przyszłą mamę do tego, by szpitalną wyprawkę przygotowała dużo wcześniej. Niech gotowa torba czeka na ten dzień w widocznym miejscu. A jeśli wybieracie się na jakąś dalszą wycieczkę, weźcie ją razem z sobą Nigdy przecież nie wiadomo, co się może wydarzyć… 😉